16.01.2013

Na wdechu




Nie można żyć bez literatury, przynajmniej ja, bez muzyki, bez drugiego człowieka, każdy ma swoje, „bez” czego nie może, ale można żyć bez polityki, w takim przeświadczeniu żyłam dłuuuuuuuugi czas. Ja, pacyfistka, ja człowiek spokojny, leniwy, wydaje mi się, że nawet rozsądny ( chociaż czasami bujam, i lewituje oczami mojej wyobraźni) teraz mam ochotek za przykładem jednej naszej znajomejJ (dreamu ukłony special for You) wziąć pałę i „prać Ociec prać”.

Może tylko powód, i obiekt prania inny, chociaż wiem, że w/w chyba by się przyłączyła….
Jak się bowiem okazuje bez polityki żyć nie można, nie da się, wciska się w nasze życie z każdej szczeliny, ze wszystkich mediów, urzędów, organizacji.. jest za płotem, i przed płotem, na drodze, i za drogą.. i swoimi łapcami mnie, właśnie mnie osobiście dotyka, a nie jest to zdrowy dotyk, to raczej tzw. zły dotyk a ponieważ nie latam, cast away mi nie grozi.. więc żyjąc tu i teraz, będąc prawie codziennie „dotykana”, wręcz zostałam zmuszona do reagowania.. Fakt mam słaby żołądek, i możliwe, że reaguje zbyt emocjonalnie... może, ale po prostu rzygać mi się chce… znaczy się mam mdłości, i przyczyna na bank nie tkwi w skórce z pomidora, czy w przeterminowanym jogurcie… na dodatek do objawów żołądkowych dochodzi
agresja.. wprawdzie tylko słowna, ale nie wiem czy taka nie jest gorsza , bo niemożność upuszczenia wentyla powoduje, że jasny szlag mnie trafia… Jestem w stanie „zrozumieć” metodę przedłużonego wieku emerytalnego, wszyscy wiemy, że nie chodzi o to by dłużej pracować i mieć wyższą emeryturę, tylko o to aby jak najwięcej ludzi wyciągnęło kopyta.. a tłumaczenie, że młodzi ble ble ble.. nawet gdyby cudem przyrost naturalny wzrósł, to który mądry młody będzie zapieprzał w tym kraju??? patriotyzmem rachunków nie zapłacisz.. więc młodzi , wykwalifikowani sruuuuuuuuuuu … no i w sumie, wiek emerytalny mógł pozostać taki jaki był, żyjąc codziennie w warunkach szkodliwych dla zdrowia, a niewątpliwie Polska to takie miejsce… (stres, stres, stres) spoko, że po 50 będzie by by by jak to mówił inżynier Karwowski „nogami do przodu”.. bo długotrwały, nie mogący rozładować się stres prowadzi do….? więc albo pała, albo kałach, albo….. albo…
Jak widać staram się „rozładować” słownie, na razie… a powód? Przeczytajcie poniższe… niby no coment, ale czy można? 


„Zamiast na małe i średnie przedsiębiorstwa, unijne pieniądze trafiały do działających w Polsce międzynarodowych koncernów - na szkolenia menadżerów. O źle wykorzystanych funduszach zaalarmowali Komisję Europejską Holendrzy. KE zażądała już wyjaśnień od polskich władz w tej sprawie –
Eurodeputowana Emine Bozkurt z grupy socjalistycznej uważa, iż szokujące jest, że wielkie koncerny korzystają z pieniędzy przeznaczonych na wzrost zatrudnienia w ubogich regionach. Nawet jeżeli międzynarodowe koncerny legalnie korzystały z tych pieniędzy, to należałoby zmienić zasady udzielania wparcia. Wielkim firmom nie są potrzebne pieniądze na szkolenia. Mają wystarczająco własnych środków - uważa holenderska eurodeputowana, która skierowała tzw. formalne zapytanie do Komisji Europejskiej. 

Pierwsza o nadużyciach międzynarodowych korporacji napisała holenderska gazeta "Trouw". Gazeta twierdzi, że "300 mln euro z Europejskiego Fundusz Społecznego zostało wydanych na opłacanie staży w firmach notowanych na giełdzie i w korporacjach międzynarodowych".



W Holandii to zauważyli, i chyba są w szoku, bo zaczęli reagować, a u nas? nic nie widzę, nic nie słyszę…

Sorry memory ja widzę, słyszę, i chyba nawet grzmię.. no i czuję ten smród…




16 komentarzy:

  1. Weź przestań. Napisz o śniegu, sąsiadach, obiedzie, co? Stara się unikać polityki. Ostatnio nawet wiadomości czytam wybiórczo, jeśli w ogóle czytam. Ale dotyka, w urzędach i mogłabym wylać trochę żółci, ale mi się nie chce. A Polska, cóż, kiedyś twierdziłam, że nie mogłabym mieszkać za granicą. Teraz twierdzę, że trzeba stąd spier...wyjechać, bo nie da się tu żyć. I chyba będę dążyć do tego, żeby się ewakuować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obiecuje następny będzie o zimie? śniegu? albo cóś;-)

      Usuń
  2. Dobra, ręce mi opadły. Powściekać się mogę z Tobą, bo szlag trafia mię wielki gdy to czytam, ale powiedz sama, kogo obchodzi szlag pojedynczego człowieka? Tu by trza kupą mości panowie, oraz pała, kałach, koktail mołotowa i takie tam, zrobić porządek od podstaw, oraz z korzeniami wyrwać chwasta! Uffff ....no to sobie pogrzmiałam?!
    Albo chociaż pociągnąć do odpowiedzialności konkretnej, co by nie tylko zabolało, ale zawstydziło porządnie winnych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jetem za pałą, kałachem, mołotowem... a później pociągnąć do odpowiedzialności.. ale w kwestii "zawstydziło winnych" to ja bym nie liczyła..

      Usuń
    2. Może cię pocieszę. Polska była już w podobnej sytuacji. Niedawno była okazja powspominać o tym wydarzeniu. Myślę o rocznicy powstania styczniowego. Ogromna tragedia narodowa, która doprowadziła do spustoszenia elity polskiej. Jasne się wtedy stało, że orężem nic nie zdziałamy. Podobnie jak dziś społeczeństwo było totalnie zniewolone. Powstała wtedy idea pracy organicznej, pracy u podstaw, czyli przywracania świadomości społecznej. Stąd postać Siłaczki. Dziś jesteśmy w podobnej sytuacji. Nie orężem trzeba walczyć (szkoda krwi), ale słowem i piórem. Pocieszeniem jest to, że wtedy Polska odzyskała, wydawałoby się bezpowrotnie utraconą, niepodległość. Możliwe, że tego nie doczekamy, ale nasze dzieci ... ;)
      ALEF

      P.S. Jest tylko jeden problem. Kiedyś ludzie potrafili działać dla idei, a dziś? Czy są jeszcze ludzie gotowi poświęcić się dla idei?

      Usuń
  3. mnie też opadły wczoraj i nie wiedziałam co nocą napisać... oraz nie chciałam się wkurwiać na noc.
    Jakie zawstydziło tu trzeba napierdalać pałką ... inaczej się nie da

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. popatrz do czego nas w tym kraju doprowadzają, zaczynam się czuć jak bojówkarz;-);-);-)

      Usuń
  4. Zara mnie cóś trafi!!! No se chyba tego bejsbola przysposobię na dłużej. Jesteśmy firmą szkoleniową, współpracujemy z Urzędem Pracy i na szkolenia dla bezrobotnych kasy nie ma, a dla jakichś pieprzonych krawatów, co to koszą cztero, pięciozerowe wypłaty są. Ja pier... normalnie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jadąc do pracy usłyszałam te nowiny w radio, od teraz chyba nie będę słuchać wiadomości w drodze, bo się normalnie zapowietrzyłam...

      Usuń
  5. Nie noooo k.... To ja się o szkolenie z UP nie mogę doprosić, a taki bubki z koncernów się szkolą?! A może jeszcze na te szkolenia wyjazdowe jeżdżą?!
    Normalnie... ręce opadają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i co się dziwić, że chłop się w furgonetkę zapakował i chciał pizdnąć raz a porządnie... ehhh

      Usuń
    2. Na co liczysz po ukończeniu tego szkolenia organizowanego przez Urząd Pracy? Łudzisz się, że zdobędziesz jakąś pożyteczną umiejętność, którą będziesz w stanie wykorzystać w praktyce?
      Jest taka piosenka kiedyś popularna, którą chciałoby się zanucić "Oj naiwna, naiwna ...".
      Wszystkie te szkolenia to zwykła ściema, która ma udawać, że rząd o Polaków dba!! Mam kontakt z takimi uczestnikami różnych kursów, którzy szukają pracy legitymując się zaświadczeniami ukończenia takowych kursów.
      Czego się można nauczyć na kursie, który organizowany jest przez firmy wyłaniane z przetargu (bo taki wymóg), gdzie głównym kryterium rozstrzygającym jest cena. Nie przydatność na danym rynku pracy, nie skuteczność w znajdywaniu miejsc pracy przez absolwentów, nie efekty nauczania tylko CENA. Podam praktyczny przykład. Kurs praktyczny na stanowisko pracy w mojej branży na wolnym rynku kosztuje 8000 PLN za 2-tygodniowe intensywne szkolenie 1 osoby (nie dla każdego - trzeba mieć predyspozycje intelektualne). Urząd Pracy ma na takie szkolenie budżet 500 PLN/os. Rozumiesz dlaczego to nie może działać?
      ALEF

      Usuń
  6. mnie, co jakiś czas ciśnienie się podnosi, a potem długo słucham tylko muzyki w samochodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wszak muzyka łagodzi obyczaje;-);-);-)

    OdpowiedzUsuń
  8. i to do poziomu parkingu podziemnego...

    OdpowiedzUsuń