rozczarowaniem staram się nie przejmować. Czuję chwilowy żal i smutek, potem wyrzucam z pamięci mówiąc sobie, że nie warto było. Gorzej radzę sobie ze zdradą, stratą i brakiem zrozumienia.
Z pierwszą częścią się zgadzam. Z drugą - miarą człowieka jest to, jak sobie radzi ze wszystkim, co na niego spada - od sukcesu do porażki i rozczarowania! :)
no jak? przeżywamy załamanie nerwowe, mamy depresję, żremy, mamy stupor...oglądamy egen i egen ten sam dołujący film a potem bierzemy się w garść
OdpowiedzUsuńno ba;-)
UsuńSzczególnie w garść:)
OdpowiedzUsuńszczególnie...
Usuń...gdyż nie ma znaczenia to, co spotka Cię w życiu, ważne jest jedynie to, jak zareagujesz ***
OdpowiedzUsuńno pięknie;-)
Usuńrozczarowaniem staram się nie przejmować. Czuję chwilowy żal i smutek, potem wyrzucam z pamięci mówiąc sobie, że nie warto było. Gorzej radzę sobie ze zdradą, stratą i brakiem zrozumienia.
OdpowiedzUsuńno ja też coś w tym guście;-)
OdpowiedzUsuńnie daj się rozczarowaniu, w końcu musi przyjść dobre :) trzymaj się ciepło ...
OdpowiedzUsuńja się nie daje, czasem po prostu muszę nerwa wyładować, potem jest ehhhh, uffff i do przodu;-)
Usuńno i tak trzymaj!!!!
Usuńinnej opcji nie ma;-)
UsuńZ pierwszą częścią się zgadzam.
OdpowiedzUsuńZ drugą - miarą człowieka jest to, jak sobie radzi ze wszystkim, co na niego spada - od sukcesu do porażki i rozczarowania! :)
drugą część zrobiłaś bardziej pojemną, i powiem szczerze , ze zgadzam się;-)
OdpowiedzUsuń